W kulturze przyjęło się, że jeśli ktoś jest Narcyzem, tzn., że jest zapatrzony w siebie. Jak wiadomo, istnieją także przepiękne kwiaty o tej samej nazwie, które możemy hodować u siebie w ogrodzie. Czy rzeczywiście Narcyzy są kwiatami wymagającymi i „zapatrzonymi w siebie”? Czy wymagają sporej uwagi i złożonej pielęgnacji? Koniecznie sprawdźcie!
„Narcystyczny” Narcyz?
Paradoksalnie, Narcyz to kwiat naprawdę łatwy w uprawie. Nijak się ma jego nazwa do kulturowego archetypu. Kwiat ten urośnie nawet w wilgotnej i mało sprzyjającej glebie. Co prawda, nie do końca odpowiednio czuje się w glebach typowo jałowych, w których brak jakichkolwiek odżywczych składników, ale tak naprawdę, niewiele roślin radzi sobie w takich ekstremalnych warunkach.
Narcyz świetnie „czuje się” w miejscach nieco zacienionych, więc jeśli nie wiemy, jak zagospodarować północną część ogrodu, bez problemu możemy zasadzić tam ten kwiat. Pamiętajmy jedynie o regularnym podlewaniu! To, co go wyróżnia na tle innych roślin to fakt, że można go uprawiać w tym samym miejscu kilka sezonów. Nie wymaga przesadzania cebulek w inny kawałek ziemi, dzięki temu jest rośliną naprawdę mało wymagającą.

Wygląd typowego Narcyza
Jeśli chodzi o archetyp kulturowy, to wiemy, jak wygląda typowy Narcyz. Albo wiemy, w jaki sposób kojarzyć taką osobę. Jeśli chodzi natomiast o kwiat, Narcyz wyróżnia się białymi lub delikatnie żółtymi płatkami oraz charakterystyczną, rurką, zwaną przyborkiem, która wyłania się tuż obok 6 płatków kwiatu. Co ciekawe, Narcyz najlepiej rośnie w drugim roku od posadzenia i jest naprawdę odporny na niskie temperatury. Przed typową zimą, dobrze jest natomiast okryć Narcyzy specjalnymi otulinami, dzięki temu będziemy mieć pewność, że będzie bardzo dobrze trzymać się do przyszłego sezonu.
Nietypowa pielęgnacja
Co ciekawe, jeśli chcemy, możemy wykopać cebulki Narcyzów późnym latem i obsuszyć przed ponownym zasadzeniem. Nie musimy tego jednak robić, gdyż jeżeli dobrze zadbamy o nie zimą, będziemy cieszyć się z obfitego plonu. Narcyzy to kwiaty wiosenne, kwitną w maju i czerwcu. Sadzimy je późną jesienią, pamiętajmy jednak, by wtedy ziemię dokładnie przekopać i nieco użyźnić dla lepszego wzrostu tych kwiatów.
Walka ze szkodnikami
Jak w przypadku większości kwiatów, musimy uważać na szkodniki, choć bardzo łatwo możemy sobie z nimi poradzić, jeśli już zaatakowały nasze cebulki, w jaki sposób? Istnieją dwie metody.
Pierwszą metodą walki ze szkodnikami jest zastosowanie preparatów przeciwko szkodnikom, które możemy kupić w sklepie ogrodniczym lub na giełdzie kwiatów lub postawienie na odstraszacze solarne.
Drugą metodą jest posadzenie cebulek w mini doniczkach, a następnie zakopanie ich do ziemi. Dzięki tej metodzie, szkodnikom o wiele trudniej będzie dostać się bezpośrednio do cebulek, a w większości przypadków będzie to niemalże niemożliwe.

Co ciekawe, Narcyz stosowany jest podczas leczenia choroby Alzheimera, a kiedyś uważany był jedynie za chwast. I choć pielęgnacja nie jest złożona, warto o cebulki odpowiednio dbać, dzięki temu możemy cieszyć się pięknymi biało – żółtymi kwiatami nawet przez kilka sezonów.
A Wy lubicie te kwiaty? Hodujecie je u siebie? 😀
Oj chciałabym mieć ogród. Marzy mi się niesamowicie. Co prawda ręki do kwiatów za bardzo nie mam i aktualnie, przez brak miejsca i światła mam w domu tylko sztuczne roślinki, to jednak ogród pełen pachnących roślin to moje marzenie 🙂
Choć wszystko przed Tobą 🙂 na początek polecam kilka prostych roślinek do pielęgnacji, np. zielistka lub sukulenty 🙂 Te ostatnie pięknie wyglądają, a nie wymagają złożonej pielęgnacji, czy dużych umiejętności.
nie mam ogrodu, nie odnajduję się w takich zajęciach, ale lubię podziwiać piękne aranżacje 🙂
Zapraszam 🙂 tutaj sporo takich 🙂
Bardzo ciekawy wpis 🙂 uwielbiam kwiaty
dziekuje 🙂 i ciesze sie 🙂